Rząd przygotowuje się do rewolucji w rolnictwie. Od lipca tego roku Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma być jedyną instytucją wypłacającą środki na rzecz rozwoju rolnictwa. Powstać ma też Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Krajowa Rada Izb Rolniczych uważa, że dzięki zmianom, system wsparcia dla rolników będzie bardziej przejrzysty, a biurokracja zredukowana do minimum.
ARMiR jest teraz największą agencją w Europie, odpowiadającą za płatności dla rolników. Po zapowiadanej reformie jeszcze zwiększy zakres swoich działań. Jak podaje IAR, chodzi o kolejne zadania finansowe realizowane w ramach Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej. Związane są na przykład z niwelowaniem skutków rosyjskiego embarga czy poprawą sytuacji na rynku mleka czy mięsa – takie przykłady wylicza wiceszef resortu rolnictwa Zbigniew Babalski.
Od lipca 2017 r. ARIMR ma być jedyną instytucją wypłacającą środki na rzecz rozwoju rolnictwa. – Podmiot realizujący takie zadania musi spełnić wiele wymogów – wskazuje Waldemar Sochaczewski z departamentu rynków rolnych resortu rolnictwa.
To jednak nie koniec zmian szykujących się w polskim rolnictwie. Oprócz ARMiR, w Polsce funkcjonować będzie także Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Ma on powstać z połączenia Agencji Rynku Rolnego i Agencji Nieruchomości Rolnych.
Krajowa Rada Izb Rolniczych ocenia, że powołanie nowej agencji rolnej w miejsce ANR i ARR oraz nadanie ARiMR wyłącznych kompetencji jako jednostki płatniczej „ograniczy biurokrację”, a także sprawi, że system wsparcia rolnictwa stanie się bardziej przejrzysty”.
KRIR nie podoba się jednak, że w ustawie nie nadano kompetencji izbom rolniczym i nie powołano samorządu rolniczego. Rada obawia się też, że nowa agencja może stać się „zbyt wielką instytucją, nieprzyjazną dla rolnika”. Samorząd rolniczy uważa, że połączenie agencji może spowodować dodatkowe koszty i wywołać chaos, co „utrudni dostęp rolnika do właściwej komórki w celu załatwienia sprawy”. „Generowanie oszczędności w instytucjach rolniczych nie powinno odbywać się kosztem rolników i pracowników” – czytamy w opinii Rady.
Do sposobu, trybu i tempa łączenia ANR i ARR w nową instytucję ze sceptycyzmem podchodzi NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych, która we wrześniu podjęła uchwałę o odrzuceniu projektu ustawy w takim kształcie.
(JW, money.pl)