Na scenie podczas Praskich Dni Folkloru wystąpił Zespół Folklorystyczny Lubin z Krzeczyna Wielkiego. Największy festiwal folklorystyczny w środkowej Europie odbył się po raz dziesiąty.
W czeskim festiwalu wzięły udział 62 zespoły z Europy, Azji oraz Ameryki Południowej. Na scenie wystąpiło w sumie 1700 artystów.
– Byliśmy jedną z bardziej żywiołowych grup. Japonki na przykład pięknie tańczyły, ale ich taniec był delikatny. A gdy my tańczyliśmy oberka, scena aż się uginała. Do tego nie tylko tańczymy, ale i śpiewamy, co było rzadkie wśród biorących udział w przeglądzie – mówi Danuta Kumor z Zespołu Folklorystycznego Lubin. – Nasze stroje też zrobiły furorę. Cieszymy się, że mogliśmy pojechać i wziąć udział w tym festiwalu – dodaje.
Zespół z Krzeczyna Wielkiego występował na Hradczanach, w rynku, moście Karola i na placu Rewolucji.
– Gdy występowaliśmy, schodziło się sporo osób, Czechów i turystów, którzy właśnie zwiedzali Pragę. Spotkaliśmy też Polaków, a nawet osoby z Krzeczyna Wielkiego. Jedna pani przyznała, że nie wiedziała, że w Krzeczynie jest taki zespół, choć jest jego mieszkanką. Musiała aż do Pragi pojechać, żeby się dowiedzieć – mówi Danuta Kumor.
Już niebawem będzie można podziwiać Zespół z Krzeczyna Wielkiego. Grupa przygotowuje gminną biesiadę folklorystyczną, podczas której wystąpi na scenie. Impreza odbędzie się w sobotę, 27 sierpnia na boisku w Krzeczynie Wielkim.
Zespół Folklorystyczny Lubin liczy 27 osób i łączy aż trzy pokolenia. Opiekunem muzycznym i choreografem zespołu jest Elżbieta Pakuła.
(fot. Zespół Folklorystyczny Lubin)