Nawet do pięciu tysięcy złotych grzywny grozi Marcinowi S., mieszkańcowi Chróstnika, który został złapany przez leśniczego, jak wysypywał śmieci w lesie pod Lubinem. Sprawą zajął się sąd.
Marcina S. leśniczy z terenu Gminy Lubin złapał na gorącym uczynku. Mężczyzna początkowo tłumaczył się, że jest to tylko trawa pozostała z koszenia działki. Jednak po sprawdzeniu zawartości jego przyczepki okazało się, że pod warstwą trawy znajdują się także inne odpady. Na miejsce została wezwana policja.
– Za zaśmiecanie lasu, zanieczyszczanie gleby, wody, wyrzucanie nieczystości, wywożenie śmieci i kamieni, etc. sprawca może zostać ukaranym grzywną do 5 tysięcy złotych – mówi Jan Pociecha, rzecznik prasowy lubińskiej policji.
Na wniosek leśniczego sprawa została skierowana do sądu. Jak widać gra nie jest warta świeczki. Przypominamy mieszkańcom naszej gminy, że bezpłatnie mogą pozbyć się śmieci zwożąc je do gminnych PSZOKów.
/AI/