Uwaga na grypę!

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego poinformował, że w ciągu jednego tygodnia z powodu grypy zmarły cztery osoby, a 1200 chorych trafiło do szpitala. To dane z okresu od 8 do 15 lutego 2018 r. Lekarze apelują by nie bagatelizować pierwszych objawów i co najważniejsze, leczyć ją w domu, by nie zarażać innych.   

Pomiędzy 8 a 15 lutego zarejestrowano w Polsce ogółem 271 777 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Średnio na każde 100 tysięcy mieszkańców przypadało 88,4 nowych zachorowań dziennie. Cztery osoby zmarły: trzy w województwie śląskim, jedna w kujawsko-pomorskim. Z powodu grypy lub jej podejrzenia do polskich szpitali trafiło 1200 osób, najwięcej w Wielkopolsce (206 osób) i Małopolsce (174).

Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego w ciągu całego stycznia odnotowano prawie 700 tys. przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. To jednak dużo mniej niż rok wcześniej w tym samym czasie (w 2017 roku było to 885 tysięcy).

Na szczęście nasze województwo nie jest notowane w gronie regionów o największej zapadalność na grypę, te regiony to pomorskie, małopolskie, kujawsko-pomorskie i wielkopolskie.

Czasem trudno jest odróżnić grypę od przeziębienia, ale jest kilka charakterystycznych różnic. Grypa przychodzi gwałtownie, jest z wysoką gorączką, silnymi bólami mięśni, zazwyczaj bez kataru i bólu gardła, za to z silnym bólem głowy. Z tymi różnicami można się zapoznać na publikowanym przez nas zestawieniu. Nieleczona grypa jest bardzo groźna, bowiem może prowadzić do śmiertelnych powikłań, zwłaszcza u ludzi starszych. Profilaktycznie w tym okresie może pomóc regularnie zażywana witamina C (najlepiej w postaci większej ilości warzyw i owoców) , miód, domowy syrop malinowy i rozgrzewający imbir.

(SR)