– W imieniu rolników przynieśliśmy wieniec i bochen chleba, w którym tkwią ziarna zbóż praca człowieka i dobroć Boga. Prosimy księdza proboszcza o błogosławieństwo – tymi słowami skierowanymi do księdza Andrzeja Tomaszewskiego – rozpoczęło się Święto Plonów 2016 w Bukownej. W minioną sobotę uroczystości dożynkowe odbyły się pięciu miejscowościach Gminy Lubin, oprócz Bukownej świętowano także w Krzeczynie Małym, Siedlcach, Buczynce i Pieszkowie.

Bukowna

– Spotkaliśmy się dziś z okazji dorocznego święta dożynkowego, by przed ołtarzem Jezusa Chrystusa złożyć ofiarę dziękczynną za tegoroczne plony. Jakiż to piękny zwyczaj, staropolski i chrześcijański. Budujący jest fakt, że nie tylko prosimy Pana Boga o coś: Panie Boże daj, Panie Boże spraw, zaradź temu czy tamtemu, wyciągnij mnie z takiej albo innej opresji, Panie Boże ratuj! Jakże piękną rzeczą jest gdy człowiek uświadamia sobie, że trzeba powiedzieć Bogu słowo dziękuję za otrzymane łaski. Chleb – to jak mówi pismo święte – symbol owocu ziemi, jednocześnie owocu pracy ludzkich rąk. Ne byłoby chleba, gdyby Pan Bóg nie pobłogosławił, gdyby ziemia plonu nie wydała i gdyby człowiek się nad tą ziemią nie pochylił – mówił w homilii ksiądz proboszcz Andrzej Tomaszewski.

Z kaplicy kolorowy korowód zaprowadził uczestników dożynek na boisko, gdzie odbyła się druga, mniej oficjalna część uroczystości. Na scenie, jak zwykle, z doskonałym programem artystycznym wystąpił zespół Swojska Nuta oraz Teatrów Aktów Cztery z sołtysem Czesławem Niemcem na czele.

Obecny na uroczystościach wójt Tadeusz Kielan podziękował rolnikom za trud włożony w ich ciężką, codzienną pracę, życząc wszelkiej pomyślności, powodzenia i wytrwałości.

Krzeczyn Mały

Msza św. w kościele w Gorzycy rozpoczęła uroczystości dożynkowe Krzeczyna Małego, które następnie przeniosły się na tereny zielony przy tamtejszej świetlicy wiejskiej. Uświetnił je występ Zespołu Folklorystycznego „Lubin” z Krzeczyna Wielkiego. Przepiękny wieniec dożynkowy przygotowała Bogusława Trojanowska, która zajmuje się tym rokrocznie od wielu lat. Razem ze zbieraniem zbóż zajęło jej to prawie dwa miesiące. Tworzą go owies, pszenica, żyto, pszenżyto, źdźbła traw, jarzębina, liście kukurydzy, bukszpan, liście mahoniu i oczywiście kwiaty. Całość wieńczy drewniany krzyż, pokryty… kaszą kuskus.

– Wszystko wykonane zostało zgodnie ze sztuką i tradycją poprzez plecenie i wiązanie. Tylko przy tworzenia krzyża użyty został klej, ale naturalny – mówi  Bogusława Trojanowska.

– Frekwencja dopisała i widać, że nasi mieszkańcy dobrze się tu czują, a ja bardzo się z tego cieszę – mówi Lidia Cesarz, sołtys Krzeczyna Małego.

Siedlce

Wieniec i oczywiście chleb w roli głównej wystąpiły także w Siedlcach, gdzie uroczystości rozpoczęła liturgia, podczas której dziękowano za rolniczy trud i tegoroczne plony.

– Chleb – to nasza polska tradycja. Dzielenie się nim – to symbol dobroci. Życzymy wszystkim, by nigdy nikomu go nie zabrakło – mówiła Jolanta Kowal, starościna Dożynek w Siedlcach.

Starosta Dożynek Józef Matkowski uprawia 35 hektarów ziemi, głównie pszenicę, żyto i jęczmień. Ma także hodowle świń.

– Dziękujemy za to, że ominęły nas w tym roku wszelkie kataklizmy, nie było ani suszy, ani powodzi, a na żniwa dopisała pogoda. Ceny sprzedaży, nie są co prawda obecnie zbyt korzystne, bo sporo zboża dotarło do nas z zagranicy, ale liczymy na to, że sytuacja poprawi się w październiku i listopadzie – mówi Józef Matkowski.

Starostowie dożynek przyznają, że praca rolnika do łatwych nie należy, a załamanie się produkcji rolnej w ostatnich latach, spowodowało, że zawód ten uprawia coraz mniej osób.

– To praca przez 24 godziny na dobę – mówi Jolanta Kowal. – Podczas gdy ja tu świętuję na dożynkach, mąż cały czas pracuje – dodaje.

Pan Józef cały czas ma nadzieję, że gdy za cztery lata przejdzie na emeryturę syn przejmie gospodarstwo. – Nie namawiam go, ale mam nadzieję, że tak się stanie – dodaje.

Dożynki w Siedlcach zakończyła biesiada w tamtejszym, wyjątkowo urokliwym platanowym parku, która potrwała do późnych godzin nocnych.

Głównymi organizatorami uroczystości byli sołtys Stanisław Ryniec, wraz z Radą Sołecką oraz przewodniczącym rady Gminy Lubin Norbertem Grabowski.

Buczynka

Wyjątkową dożynkową ucztę przygotowano w Buczyce. Bochen chleba na ręce wójta Gminy Lubin Tadeusza Kielana złożyła sołtys Jolanta Jankun, a później świetlano przy doskonałej muzyce i suto zastawionych stołach, na których jak zwykle królowała dziczyzna, której w Buczynce nigdy nie brakuje dzięki współpracy z Kołem Łowieckim „Rolnik” z Wrocławia. Był gulasz z dzika, gołąbki, pulpety z dziczyzny i bigos, który zdobył uznanie nawet profesjonalnego kucharza z Legnicy, uczestniczącego w dożynkach. Zabawa trwała do świtu…

(MG)

Redakcja portalu przeprasza wszystkich organizatorów i uczestników uroczystości, na które nie udało nam się dotrzeć. Jeśli jesteście Państwo zainteresowani opublikowanie relacji z Waszych imprez prosimy o przysłanie informacji oraz zdjęć na adres rzecznik@archiwum.ug.lubin.pl.

FOTOGALERIA

Bukowna

Krzeczyn Mały

Siedlce

Buczynka