Święto Parafialne w Cerkwi Prawosławnej w Zimnej Wodzie

Parafialne Święto Zaśnięcia Przenajświętszej Bogarodzicy obchodzone w Cerkwi Prawosławnej w Zimnej Wodzie jak zwykle zgromadziło tłumy. Choć był to dzień powszedni w nabożeństwie uczestniczyło ponad 300 wiernych, którzy zgodnie z tradycją przynieśli do poświęcenia wiązanki złożone z kwiatów, ziół leczniczych i kłosów zbóż, jako dziękczynienie za tegoroczne plony.

Święto Zaśnięcia Przenajświętszej Bogarodzicy, której odpowiednikiem w Kościele Rzymskokatolickim jest Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny – jak zwykle w Zimnej Wodzie miało wyjątkową oprawę i atmosferę.

Nabożeństwo celebrowali ksiądz Michał Szlaga z Malczyc, ks. dr Dariusz Ciołka z Lipin i Kożuchowa w Zielonogórskiem, ksiądz Marek Bonifatiuk z parafii w Zgorzelcu, ksiądz diakon Dariusz oraz proboszcz Parafii Prawosławnej p.w. Zaśnięcia Przenajświętszej Bogarodzicy w Zimnej Wodzie ks. Jerzy Malisz.

Niezwykła była również homilia, w której ks. Michał Szlaga podkreślił olbrzymią rolę, jaką cerkiew odgrywa w życiu wiernych, którzy przed ponad 70. laty przybyli na Ziemie Zachodnie, by budować od początku swoje życie i walczyć o zachowanie tożsamości narodowej.

– Zimna Woda – to miejsce wyjątkowe. Znajduje się tu jedna z najstarszych na zachodzie parafii prawosławnych. Po przeprowadzonej w 1947 r. akcji „Wisła” – właśnie tu, już rok później, odprawione zostało pierwsze nabożeństwo. To ewenement. Wyjątkowa jest również społeczność Zimnej Wody i okolicznych miejscowości. Tu przybyli głownie mieszkańcy Bartnego i oni są od pokoleń tacy sami. To ich trzyma i jednoczy. W Przemkowie, skąd pochodzę, przyjechali mieszkańcy różnych terenów Łemkowszczyzny, a każda wioska miała swoją tradycję, a nawet swój język. Tu wszyscy są jedną rodziną, której ostoją jest Cerkiew. Mimo wielu prób pozbycia się narodu łemkowskiego – trwamy, a dzisiejsza, tak liczna frekwencja na parafialnym święcie jest tego najlepszym dowodem – mówi ksiądz Michał Szlaga.

Po Eucharystii odbyła się wspólna biesiada, podczas której także frekwencja dopisała.

– Niesamowicie rodzinna atmosfera, modlitewny nastrój oraz fakt, że mamy dziś wtorek, czyli zwykły dzień pracy dla wielu naszych parafian, a frekwencja jest tak duża – pozwalają nam uznać, że godnie uczciliśmy Święto Zaśnięcia Przenajświętszej Bogarodzicy. Tak jak w kazaniu powiedział ksiądz Michał świadczy to o potencjale duchowym i narodowym naszej społeczności – mówi ksiądz Jerzy Malisz, proboszcz Parafii Prawosławnej w Zimnej Wodzie.

W uroczystościach uczestniczyli także księża katoliccy, wśród których znalazł się gospodarz sąsiadującej z cerkwią w Zimnej Wodzie rzymskokatolickiej parafii p.w. Trójcy Świętej – ksiądz proboszcz Andrzej Tomaszewski. Gościem parafialnego święta był także wójt Gminy Lubin Tadeusz Kielan.

Powstanie cerkwi w Zimnej Wodzie datowane jest na połowę XIV w. W latach 1718 – 1945 była w użytkowaniu ewangelików. Społeczność prawosławna na ziemie zachodnie przybyła w ramach akcji „Wisła” w 1947 r. Miejscowa świątynia otoczona jest starym, średniowiecznym cmentarzem, na którym znajduje się wiele nagrobków sprzed II wojny światowej. Jest on jednym z nielicznych na Dolnym Śląsku zachowanym w tak dobrym stanie, co świadczy o trosce parafian i szacunku dla miejsca spoczynku.

(MG)