W kościele p.w. św. Jana Bosko w Lubinie odprawiono uroczystą msze świętą w intencji tych, którzy wrócili bezpiecznie z zesłania, ale także tych, którzy zostali na zawsze na  Syberii.

– Jestem niezmiernie wzruszony tym, że mogę was wszystkich tutaj powitać. Z roku na rok jest nas, Sybiraków coraz mniej, ale rodziny naszych braci, którzy już odeszli są ciągle z nami i to jest piękne. To, że młodzi pamiętają o naszej gehennie. Tak trzeba- mówił na kazaniu ksiądz Michał Nikolin, kapelan Koła Zawiązku Sybiraków w Lubinie.

Kolejne spotkanie opłatkowe Sybiraków odbyło się w parafii Jana Bosko w Lubinie. Po eucharystii zesłańcy i ich rodziny spotkały się aby podzielić się opłatkiem i życzyć sobie kolejnych lat w zdrowiu. Wśród gości znaleźli się przedstawiciele władz powiatu i gminy Lubin.

– Dziękuję wszystkim, którzy dziś przyszli. Dziękuję władzom lokalnym za obecność i stałą pomoc. Związek Sybiraków nie jest organizacją dotowaną, musimy być samowystarczalni, a bez pomocy lokalnego samorządu nie byłoby łatwo taką być- mówiła Antonina Buchta, prezes Związku.

Antonina Buchta dziękowała Bartoszowi Chojnackiemu zastępcy wójta Gminy Lubin za wszechstronną pomoc i życzliwość samorządu.

Spotkane uświetnił i zespół Osieczanki, który akompaniował przy śpiewaniu kolęd i pieśni patriotycznych.

(RED)