Ruszyła budowa remizy w Krzeczynie Wielkim

Trwa drugi etap długo oczekiwanej inwestycji w Krzeczynie Wielkim. Jeszcze w tym roku inwestor zakończy prace, oddając budynek w stanie surowym.

Zakres realizacji obejmuje wykonanie stanu surowego zamkniętego budynku w części obejmującej pomieszczenia przeznaczone dla Ochotniczej Straży Pożarnej polegające na wykonaniu robót konstrukcyjnych i zadaszeniu obiektu. Zamontowane zostaną drzwi zewnętrznych, okna i bramy segmentowe.

Wartość drugie etapu inwestycji wyniesie 478 tys. zł., a jej realizacja zakończy się jeszcze w tym roku.
Pierwszy etap zadania zrealizowany został w 2018 r. Po kilku nieudanych  przetargach udało się w końcu wyłonić wykonawcę.  Dokumentację projektową na tę inwestycję opracowano w 2016 roku i jeszcze tego samego roku udało się uzyskać pozwolenie na budowę. Niestety, przeprowadzane od 2017 roku trzy przetargi w tej sprawie  nie przyniosły żadnego rozstrzygnięcia i wykonawcę udało się wyłonić dopiero teraz w czwartym postępowaniu. Konieczne było jednak zwiększenie budżetu na ten cel.

Świetlica wiejska będzie zlokalizowana na terenach gminnych przy ul. Grottgera i zostanie  przeznaczona do użytku publicznego mieszkańców. Do dyspozycji będzie także zaplecze kuchenne z możliwością przygotowania posiłków dla około 90 osób. W południowej części budynku usytuowana zostanie remiza OSP. Dziś miejscowa Ochotnicza Straż Pożarna ma do dyspozycji nieogrzewane pomieszczenia w starym gminnym budynku bez dostępu do bieżącej wody.  W nowym budynku będą mieli strażnicę z własnym węzłem sanitarnym, pomieszczeniami socjalnymi oraz garażem na dwa wozy strażackie. W tej części budynku znajdzie się także kotłownia na paliwo gazowe dla całego budynku, która zapewni ogrzewanie i ciepłą wodę. Łącznie świetlica i pomieszczenia OSP będą miały ok 562 m2 powierzchni użytkowej.

– Chcielibyśmy jak najszybciej dokończyć to zadanie, ale jest to uzależnione od możliwości finansowych gminy. Optymalizujemy koszty realizowanych i planowanych zadań, by wszystkie inwestycje wykonywane były zgodnie z założeniami – mówi Tadeudsz Kielan, wójt Gminy Lubin.

(red)