Od dużych hodowców, ale także od gospodarzy z kilkoma sztukami drobiu zależy, czy w naszym regionie dojdzie do zakażenia wirusem ptasiej grypy. Wirus może dotknąć niestety wszystkie kury. Nie jest groźny dla ludzi, bo niszczą go wysokie temperatury, ale człowiek może stać się źródłem zakażenia.
W Polsce nie ma teraz przypadków ptasiej grypy ale są we Francji i Niemczech, dlatego służby weterynaryjne apelują o przestrzeganie podstawowych zasad.
– Mam nadzieję, że rozpoczynający się sezon ptasiej grypy przebiegnie bez ujawniania zakażeń i że będę mogła liczyć na pomoc i współpracę wszystkich sołtysów, tak jak to miało miejsce w poprzednim sezonie w Niemstowie – mówiła na spotkaniu z sołtysami Gminy Lubin Wiesława Bober, Powiatowy lekarz Weterynarii w Lubinie.
Wiesław Bober chwaliła tym samym Jozefa Kostanowicza, sołtysa Niemstowa, który w wyjątkowo aktywny i skuteczny sposób dbał o to, by we wszystkich gospodarstwach rolnych przestrzegane były zasady bioasekuracji.
Dzisiejsze najważniejsze zalecenia są takie, żeby drób był zamknięty w zagrodach. Chodzi przede wszystkim o to, żeby nie miał kontaktu z odchodami ptactwa dzikiego. Nie wolno także poić drobiu wodą ze stawów, bo tam są odchody dzikich ptaków. Duże znaczenie ma także higiena ludzi – dezynfekujemy ręce, zmieniamy ubrania, a myśliwi przez 72 godziny po polowaniu nie powinni wchodzić do kurników
– Jeśli ujawnione zostanie ognisko zarażenia, to wybija się całe ptactwo hodowlane w obrębie 3 km, w tym całe kurniki – wyjaśnia Wiesława Bober, Powiatowy lekarz Weterynarii w Lubinie. – Wypłacamy oczywiście odszkodowanie, ale jak się okaże, że ktoś nie przestrzegał podstawowych zasad bioasekuracji, to odszkodowania nie będzie, dotyczy to także małych gospodarstw rolnych.
Przypominamy, że Powiatowy Lekarz Weterynarii może także nakładać kary administracyjne za brak stosowania zasad bioasekuracji. Poniżej , w formie graficznej, szczegółowe zasady, których należy przestrzegać.
(SR)