Już ponad 100 przypadków ptasiej grypy stwierdzono u drobiu i dzikich ptaków na terenie naszego kraju. Ostatnie ogniska wirusa ponownie wykryto na Dolnym Śląsku oraz w województwach lubuskim, małopolskim i kujawsko-pomorskim. Główny Lekarz Weterynarii informuje, że hodowców drobiu nadal obejmują restrykcje.
Ostatnie ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków podtypu H5N8 w naszym regionie wykryto w Prochowicach oraz gminach Chojnów i Kunice. W ciągu ostatnich dni łącznie padło tam 206 łabędzi, jeden kormoran oraz dwie kaczki. 90 tysięcy kur uśmiercono także w fermie w Sokołowicach w powiecie oleśnickim.
Wśród objawów, które powinny zaniepokoić hodowców wymienia się: spadek dziennej produkcji jaj, spadek przyjęcia paszy lub wody, zwiększone padnięcia ptaków w gospodarstwie, a także objawy kliniczne, takie jak: drgawki, skręty szyi, paraliż nóg i skrzydeł, niezborność ruchów, duszność, sinica, wybroczyny oraz biegunka.
Wirus wyjątkowo zjadliwej ptasiej grypy zbiera żniwo w Polsce od listopada ubiegłego roku.
W związku z ptasią grypą Inspekcja Weterynaryjna wprowadziła szereg nakazów i zakazów dla hodowców. Środki bioasekuracji to między innymi:
• zabezpieczanie budynków, w których utrzymywany jest drób oraz paszy przed dostępem dzikich zwierząt, w tym ptaków;
• karmienie i pojenie drobiu wewnątrz budynków inwentarskich,
• stosowanie w gospodarstwie odzieży i obuwia ochronnego;
• stosowanie mat dezynfekcyjnych w wejściach do budynków, w których utrzymywany jest drób.
Przypominamy, że hodowcom drobiu grożą kary finansowe za wypuszczanie kur na świeże powietrze. W czasie walki z ptasią grypą nikt nie powinien wypuszczać ptaków, nawet osoby, które hodują je na własne potrzeby.
Wysokość kary pieniężnej zależy od rodzaju naruszenia i może wahać się od 0,2 do dwukrotności kwoty przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej za rok poprzedzający, ogłaszanej przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Rolnicy mogą więc zapłacić od 779,95 do 7 799,56 zł.
W ramach walki z rozprzestrzenianiem się H5N8 w kraju wybito i zutylizowano już około 1,5 miliona sztuk drobiu. Rekompensaty hodowcom przyznaje skarb państwa.