Były pierwsze, ale z pewnością nie ostatnie. – Impreza została już wpisana do gminnego kalendarza imprez sportowo – rekreacyjnych i na pewno będzie kontynuowana, zastanawiamy się także nad jej drugą jesienną edycją – mówi Tadeusz Kielan, wójt Gminy Lubin. Gminne Zawody Kajakowe w Raszowej – bo o nich mowa – to jedyna tego rodzaju impreza w regionie.

Na szczeblu gminnym zawody odbyły się po raz pierwszy, ale kajakowe szlaki przecierali już wcześniej mieszkańcy Raszowej podczas Wielkiej Kajakowej Majówki, zorganizowanej przez Sołtysa i Radę Sołecką tej miejscowości.

Obie imprezy połączyła osoba zwyciężczyni zawodów. Dwukrotnie nie do pokonania była Agnieszka Kruszyńska, która na metę przypłynęła najszybciej, pozostawiając w tyle słusznej postawy mężczyzn. Trudno się dziwić, pani Agnieszka sporą część swojego życia poświęca sportowi.

– Kilkugodzinne treningi odbywam pięć razy w tygodniu, a w weekendy jeżdżę na rowerze. To kondycja i siła mięsni dały mi zwycięstwo – tłumaczy.

Dla Agnieszki Kruszyńskiej nie wyniki tych zawodów są jednak najważniejsze. – Raszowa to moja miejscowość, bardzo się cieszę, że zabytkowa fosa została odrestaurowana i że udało się stworzyć tu miejsce, w którym całymi rodzinami można spędzać wolny czas, dobrze się przy tym bawiąc – dodaje.

W pierwszych Gminnych Zawodach Kajakowych wzięło udział ponad 30 uczestnik.

W kategorii jedynek open, w której triumfowała Agnieszka Kruszyńska drugie miejsce zajął Czesław Rojek, a trzecie Andrzej Hankus.

W rodzinnej kategorii dwójek zwyciężyli Adam Bidziński i Łukasz Bidziński, z drugim wynikiem przypłynęli Stanisław i Krzysztof Lenik, a z trzecim Kazimierz i Mateusz Jasion.

Paweł Mroczek i Andrzej Hankus najszybciej pokonali dystans w kategorii dwójek open, na drugim miejscu uplasowali się Marlena Jasion i Grzegorz Wójcik, a trzecim Artur Kęciński i Mariusz Wilk.

Nagrody wręczał wójt Gminy Lubin Tadeusz Kielan oraz sołtys Raszowej Eugeniusz Gut.

(MG)