Mieszkańcy Lubina mają dość. Jak mówią, uciążliwy smród po prostu nie daje im normalnie funkcjonować. Nie mogą nawet wywietrzyć mieszkania, nie mówiąc już o relaksie na ławce, czy rodzinnym grillu. Problem powtarza się co roku. Zdaniem wściekłych lubinian źródłem przeraźliwego odoru jest wysypisko śmieci, nad którym nadzór ma miejska spółka. Pisz dziś o tym Fakt24.
Mieszkańcy nie mają wątpliwości, w przeciwieństwie do władz miasta. Rzeczniczka prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego Marcelina Falkiewicz twierdzi, że uciążliwy zapach pochodzi z nielegalnego składowiska odpadów w Kłopotowie.