To był wieczór, który na długo pozostanie w pamięci publiczności. Feeria barw, mieszanka kultur, tradycji, religii oraz przeplatające się języki z całego świata. Do tego – przepiękne, egzotyczne stroje, wyjątkowe taneczne układy oraz muzyka, która nadal pobrzmiewa w uszach, choć umilkła w późny sobotni wieczór. Niewielka, trochę zapominana na co dzień, polana w Liścu zamieniła się w tętniącą życiem arenę artystycznych występów zespołów z Tajwanu, Indii, Turcji, Kolumbii, Słowacji, Czech, Izraela, Rosji oraz Polski.
Po raz siódmy już Gmina Lubin gościła uczestników Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Świat pod Kyczerą”. Po raz piąty impreza odbyła się w Liścu i nie pozostawia wątpliwości fakt, że to najlepsza lokalizacja dla tego festiwalu. Łemkowie mieszkający w Gminie Lubin już dziś mówią o nim mała „Mała Watra”.
– Stanowimy nieliczną, ale bardzo zintegrowaną mniejszość. Wyróżnia nas to, że bawimy się dokładnie w ten sam sposób, w jaki bawili się nasi rodzice i dziadkowie. Ze śpiewu i tańca czerpiemy wiele radości. Jesteśmy mniejszością rozrzuconą po całej Polsce, a łączy nas właśnie muzyka, cerkiew, ale także m.in. imprezy takie, jak ta dzisiejsza w Liścu, w których nasza społeczność bardzo chętnie uczestniczy – mówi Andrzej Przybyło, Łemko z Liśca, były członek zespołu „Kyczera”.
Frekwencja podczas XIX edycji Festiwalu „Świat pod Kyczerą” w Liścu była rzeczywiście imponująca, mimo usiłującego zakłócić imprezę przelotnego deszczu.
– Jest nam bardzo miło, że możemy po raz kolejny gościć państwa u siebie ponieważ ten Festiwal niesie ze sobą radość, wnosi optymizm i cieszy serce. Występ każdego z zespołów jest wyjątkowym spektaklem, który przybliża nam kulturę i tradycję kraju, z którego się wywodzi. Po raz kolejny gratuluję dyrektorowi Jerzemu Starzyńskiemu imprezy, która za rok będzie już obchodzić swoje dwudziestolecie. Życzę by festiwal nadal się rozwijał i mam nadzieję na spotkanie w przyszłym roku w Gminie Lubin – mówił podczas uroczystego otwarcia imprezy Tadeusz Kielan, wójt Gminy Lubin.
Organizatorem Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego jest Łemkowski Zespół Pieśni i tańca „Kyczera”, a współorganizatorem jego gminnej edycji był Ośrodek Kultury Gminy Lubin.
– Cieszy mnie bardzo, ze nasz festiwal łamie stereotypy i integruje społeczności z różnych części świata. To największy sukces i cel tej imprezy. Chciałbym żeby ewoluowała ona właśnie w tym kierunku – mówi Jerzy Starzyński, dyrektor Festiwalu.
W tym roku „Świat pod Kyczerą” oprócz Gminy Lubin gościł w Krynicy Zdroju, Legnicy, Świdnicy, Rudnej, Zamienicach, Wołowie i Chocianowie.
Na scenie w Liścu zaprezentowały się także rodzime zespoły: „Koniczynki” z Miłoradzic, „Zachęta” z Zimnej Wody i „Lubin” z Krzeczyna Wielkiego, które również zaserwowały publiczności sporą dawkę doskonałego folkloru.
(MG)