Warsztaty samby, wspólne gotowanie, konkurs kulinarny, taniec, muzyka i śpiew – to tylko część atrakcji Festiwalu Folklorystycznego „Świat pod Kyczerą”, który odbył się w Liścu. Była to prawdziwa uczta, zarówno dla ducha jak i ciała oraz z całą pewnością jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych roku w Gminie Lubin. Impreza rozpoczęła się konkursem kulinarnym „Potrawy z różnych stron świata”. Smak zapach i wygląd zaprezentowanych potraw oceniali profesjonalni kucharze z restauracji „Gospoda Zamkowa” w Lubinie Wiesław Lichota i Karol Dobrowolski. Potraw spróbować mógł każdy uczestnik imprezy, oceny były przeróżne, jednak zwycięzca został wyłoniony jednogłośnie. Najsmaczniejszą okazała się beza upieczona przez panią Annę Kardasz z Liśca. W nastrój wielokulturowego spotkania wprowadziły uczestników warsztaty kulinarne, poprowadzone przez jurorów konkursu. Można było zjeść zupę z krokodyla, żabie udka czy przegrzebki. Z minuty na minutę atmosfera stawała się coraz bardziej egzotyczna i gorąca. Ochotnicza Straż Pożarna z Zimnej Wody czuwała nad tym, by uczestnicy za mocno się nie rozpalili przed finałowym występem i zafundowali wszystkim wspaniałą kurtynę wodną, a odważniejszym prysznic prosto ze strażackiego węża. Napięcie budowane było stopniowo i w końcu do Liśca zjeżdżać zaczęły autokary z zespołami z najróżniejszych stron świata: Tajwan, Brazylia, Portoryko czy Turcja – to tylko niektóre z nich. Na boisku w Liścu zrobiło się kolorowo i tanecznie. Starsi i młodsi uczestnicy mogli wziąć udział w warsztatach samby, którą prowadzili rodowici Brazylijczycy, inni uczyli się pisać swoje imiona po chińsku i łemkowsku. – Rozumiem już teraz słowa Paulo Coelho, że podczas każdego tańca, któremu oddajemy się z radością, umysł traci swoją zdolność kontroli, a ciałem zaczyna kierować serce – tak właśnie się czułam i widziałam to w oczach Brazylijczyków – mówi Julia, uczestniczka warsztatów. Przed zmierzchem koncert galowy uroczyście zainaugurowany został przez Jerzego Starzyńskiego, pomysłodawcę i organizatora Festiwalu „Świat pod Kyczyrą” oraz gospodarza Gminy Lubin Wójta Tadeusza Kielana. – To spotkanie, szczególnie bliskie mieszkańcom Gminy Lubin, ponieważ mamy wiele wspólnych cech – tworzymy – Państwo na festiwalu – a my na co dzień – niezwykły tygiel narodowościowy i etniczny, który jest dowodem na to, że bez względu na język, którym posługujemy się na co dzień, na alfabety których używamy i religie, które wyznajemy możemy tworzyć silną wspólnotę. Ta różnorodność, przeplatanie się tradycji i kultur jest bogactwem naszej gminy i stanowi o jej wyjątkowości – powiedział wójt Tadeusz Kielan. List od Ministra Administracji i Cyfryzacji, skierowany do uczestników Festiwalu odczytał Poseł na Sejm RP Robert Kropiwnicki. – Nie był to zwykły koncert – mówi pani Maria z Liśćca. – Muzyka, stroje, atmosfera porwała wszystkich, czułam się nie tylko widzem, ale i artystą występującym na scenie. – Za rok mamy nadzieję na jeszcze większą i lepszą imprezę, choć tą trudno będzie przeskoczyć tak wysoko postawioną poprzeczkę – mówi Jerzy Starzyński. Wszyscy artyści otrzymali drobne upominki od Gminy Lubin, by pobyt w Liścu na dłużej zapisał się w ich pamięci. Organizatorem imprezy z ramienia Gminy Lubin był Gminny Ośrodek Kultury w Raszówce oraz Sołtys i Rada Sołecka Liśca. POTRAWY Z RÓŻNYCH STRON ŚWIATA Nagroda główna – ANNA KARDASZ z Liśca za bezę z owocami I miejsce – ANDŻELIKA ZENTEK (15l.) z Liśca –za bigos staropolski II miejsce – KGW WIERCIEŃ – za Kisir – sałatkę z kaszy bulgur III miejsce – TERESA KOT – za lebiodę oraz chleb na liściu chrzanu (AI, MG)