Łemkowsko-polskie kolędowanie w Liścu

Wertep czyli łemkowskie jasełka były okazją do świątecznego spotkania, które odbyło się w Liścu. W przedstawieniu wystąpiły dzieci z Prawosławnej Parafii pod wezwaniem Zaśnięcia Przenajświętszej Bogarodzicy w Zimnej Wodzie, a zgromadzona publiczność do ostatniego miejsca wypełniła miejscową świetlicę.

Choć dla większości młodych aktorów udział w Wertepie był scenicznym debiutem wszyscy wykazali się profesjonalizmem, odwagą i niezwykłym talentem. Jasełka  przygotowane zostały w języku łemkowskim, a przeplatały je kolędy zarówno łemkowskie, jak i polskie.

– Scenariusze jasełek i wertepów są bardzo różne, ale wszystkie dotyczą narodzin Pana Naszego Jezusa Chrystusa – mówi ksiądz mitrat Sławomir Kondratiuk, proboszcz Prawosławnej Parafii w Zimnej Wodzie, który był gospodarzem spotkania.

Wśród zaproszonych gości znalazł się wójt Gminy Lubin Tadeusz Kielan.

– To niezwykłe wydarzenie i bardzo dziękuję za to, że mogłem w nim uczestniczyć. Mówienie o ekumenizmie jest bardzo ważne, ale jeszcze ważniejsze jest jego praktykowanie. Mieszkańcy Zimnej Wody, Liśca  czy Wiercienia pokazują, że bez względu na to, czy Boże Narodzenie obchodzimy zgodnie z kalendarzem juliańskim czy gregoriańskim razem możemy się  świętować to wydarzenie – mówi wójt Tadeusz Kielan.

Uczestnicy Wertepu wystąpili w przepięknych strojach, niektórzy z rekwizytami w przygotowanie których zaangażowali się rodzice i dziadkowie. Nad całością czuwała Matuszka pani Maria Kondratiuk.

Występ został nagrodzonym gromkim brawami, ale to nie wszystko. Artystów odwiedził także Święty Mikołaj, który wszystkie dzieci obdarował prezentami. Niektóre zdecydowały się zaśpiewać Mikołajowi piosenkę, a część zadeklarowała, że zrobi to w przyszłym roku. Na podarki mogli także liczyć najgrzeczniejsi dorośli, wśród których znaleźli się m.in. wójt Gminy Lubin, radny Paweł Łukasiewicz, sołtys Liśca Lucyna Kopcza, a także dyrygent Chóru Cerkiewnego Mirosław Dziamba, który wraz z chórzystami nadał Wertepowi wyjątkowego charakteru.

(MG)