Koncepcja gospodarki ściekowej w Gminie Lubin przyjęta, opozycja straszy połączeniem z miastem

img_9992Wiele emocji i kontrowersji wzbudziła poniedziałkowa sesja Rady Gminy Lubin, na której po raz drugi już radni zajmowali się koncepcją gospodarki ściekowej. Tym razem projekt przeszedł. W opinii radnego Roberta Piekuta z opozycyjnego w stosunku do wójta Klubu „Razem dla Gminy” wspólne z miastem aplikowanie o środki unijne – to początek procesu łączenia gminy z miastem. Radny Patryk Jarkowiec z Klubu „Moja Gmina” nie ma wątpliwości, że opozycja rozpoczęła kampanię wyborczą i nie znajdując innych argumentów, po raz kolejny straszy mieszkańców wizją połączenia gminy z miastem.

img_0250Sesję poprzedziło rozesłanie do mieszkańców Gminy Lubin  ulotki z dramatycznie brzmiącym ostrzeżeniem: „Wójt Tadeusz Kielan chce zniszczyć majątek gminy wart kilkadziesiąt milionów złotych”, podpisanym przez klub „Razem dla Gminy”, zilustrowanym fotografią ośmiu uśmiechniętych opozycyjnych radnych.

Zarzuty mogą wzbudzić jeśli nie panikę, to przynajmniej niepokój:

„Propozycja wójta Tadeusza Kielana dotycząca likwidacji i wyburzenia 6 z 8 oczyszczalni ścieków na terenie Gminy oraz włączenia gminnego systemu kanalizacji ściekowej do miasta Lubina spowoduje szerokie konsekwencje, a mianowicie:

  1. Podwyżkę opłat, o co najmniej połowę, dla każdego mieszkańca Gminy Lubin za ścieki.
  2. Uzależnienie się od miasta Lubina w gospodarce kanalizacyjnej.
  3. Zniszczenie majątku Gminy powstałego z naszych podatków o wartości kilkudziesięciu milionów złotych.

Zawarte w ulotce informacje choć brzmią dramatycznie, są dalekie od prawdy.

– Po ewentualnym przyłączeniu części miejscowości Gminy Lubin do miejskiej oczyszczalni, a droga do tego jeszcze daleka, gminne oczyszczalnie pozostaną. Pełnić będą rolę przepompowni. Nie wiem skąd radni posiedli wiedzę o drastycznej podwyżce cen za ścieki, bo my takiej wiedzy nie posiadamy. Mieszkańcy Krzeczyna Małego i Wielkiego, Gorzycy oraz Goli, przyłączonych do miejskiej oczyszczalni już w 2006 r. do dziś ponoszą koszty za odprowadzane ścieki w takiej samej wysokości jak mieszkańcy wsi do niej nieprzyłączonych czyli 2,82 zł netto za metr sześcienny – tłumaczy Tadeusz Kielan, wójt Gminy Lubin.

Mocno populistyczne wydaje się być także stwierdzenie dotyczące zniszczenia gminnego majątku o wartości kilkudziesięciu milionów złotych.

– Wartość całego majątku, jakim dysponuje GZUKiM w zakresie infrastruktury wodno-kanalizacyjnej na koniec 2015 r. wyniósł 81 mln 401 tys. brutto. Są to m.in. rurociągi, przepompownie, stacje uzdatniania wody czy oczyszczalnie. Po uwzględnieniu amortyzacji wartość netto tego majątku wynosi 37 mln zł. Gminne oczyszczalnie, które miałyby zostać wyłączone  oszacowane zostały na kwotę 3.400 mln zł, ale przecież i tego majątku nikt nie zamierza likwidować – dodaje Tadeusz Kielan.

Radny Patryk Jarkowiec z klubu „Moja Gmina” nie ma wątpliwości, ze opozycja rozpoczęła kampanię wyborczą.

– W gminie powstają nowe drogi, oświetlenie, boiska. Opozycja nie ma możliwości zaistnienia, dlatego powraca do hasła z poprzedniej kampanii wyborczej i straszy mieszkańców Gminy połączeniem z miastem. Jednak po dwóch latach bieżącej kadencji nikt już chyba w to nie wierzy – mówi radny Patryk Jarkowiec.

Uchwała dotycząca przyjęcia koncepcji gospodarki ściekowej, wniesiona pod obrady po raz drugi, uzyskała poparcie większości radnych.

Daje to  Gminie Lubin zielone światło do ubiegania się wspólnie z miastem o dużą unijną dotację, której wartość szacowana jest nawet na kilkadziesiąt milionów zł. Głównym celem projektu jest przyłączenie kilkunastu kolejnych miejscowości Gminy Lubin do miejskiej oczyszczalni ścieków w Lubinie, nowoczesnego zakładu, spełniającego „wyśrubowane „ wymagania Unii Europejskiej, który gwarantuje lepsze oczyszczanie ścieków, ekonomiczne i ekologiczne zagospodarowanie osadów ściekowych i małą awaryjność. To główny, ale nie jedyny cel wspólnego gminno-miejskiego projektu. Umożliwi on Gminie ubieganie się o dotację na modernizację sieci sanitarnych i przepompowni w miejscowościach objętych aglomeracją.

Wszystkie gminne oczyszczalnie wymagają natychmiastowej modernizacji, by móc poradzić sobie z dużą ilością ścieków, produkowanych przez wciąż rozrastającą się pod względem liczy mieszkańców Gminę Lubin. Dużo bardziej racjonalną wydaje się koncepcja przyłączenia kolejnych miejscowości Gminy do oczyszczalni w Lubinie, która tylko w 60 proc. wykorzystuje swoje moce przerobowe. Tym bardziej, że środki na ten cel można pozyskać z funduszy unijnych.

Przyjęcie koncepcji gospodarki ściekowej poparło ośmiu radnych, sześciu z klubu Moja Gmina i dwóch radnych niezrzeszonych, przeciwni byli radni z Klubu „Razem dla Gminy” m.in. Roman Komarnicki, który przed dziesięcioma laty, jako ówczesny radny,  głosował za poszerzeniem aglomeracji o Golę Gorzycę, Krzeczyn Mały i Krzeczyn Wielki.

Przyjęta przez radnych uchwała rozpoczyna dopiero proces ewentualnej zmiany aglomeracji Lubin. Kolejne kroki to przyjęcie przez radnych zmian w Wieloletniej Prognozie Inwestycyjnej oraz Wieloletnim Programie Finansowym Gminy. Następnie złożyć należy wniosek w takim terminie, który umożliwi jego rozpatrzenie przez urząd marszałkowski oraz podjecie stosownej uchwały. Wcześniej jednak sejmik wojewódzki wystąpi o opinię w tej sprawie zarówno do Rady Gminy jaki i Rady Miejskiej Lubina.

(MG)