W pierwszą rocznicę jednego z najtragiczniejszych wypadków w historii Zagłębia Miedziowego pod siedzibą centrali KGHM Polska Miedź SA odsłonięto tablicę, która jest hołdem dla wszystkich pracowników KGHM, którzy zginęli w miejscu pracy.
W KGHM ogłoszono 29 listopada dniem ofiar wypadków przy pracy. Do tej pory w zakładach Polskiej Miedzi zginęło 450 osób. Na uroczystość zaproszono rodziny tragicznie zmarłych w ubiegłym roku pracowników. Specjalną tablice pamiątkową umieszczono na głazie wydobytym 1200 m pod ziemią z kopalni Rudna, gdzie miał miejsce ubiegłoroczny tragiczny wypadek.
–To jest dzień, który zapamiętam do końca mojego życia – mówił Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes KGHM Polska Miedź SA. – Akcja ratownicza trwała cały dzień i wszyscy mieliśmy nadzieję, że uda się naszych kolegów odnaleźć żywych. Niestety, wiadomość była najgorsza z możliwych.
Wyrazy współczucia wszystkim bliskim zmarłych górników składały władze KGHM, przedstawiciele miasta i powiatu, senator Dorota Czudowska oraz posłanka Ewa Szymańska. Minister Elżbieta Witek odczytała również list od premier Beaty Szydło, adresowany do członków rodzin zmarłych górników.
Pomnik został poświęcony przez biskupa diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, ks. Tadeusza Lityńskiego. Zgromadzeni członkowie rodzin zmarłych tragicznie górników, przedstawiciele Oddziałów KGHM, spółek, i związków zawodowych złożyli pod tablicą kwiaty. Cześć kolegom, którzy odeszli na wieczną szychtę, oddały też poczty sztandarowe , reprezentanci Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu oraz górnicza orkiestra.
– Chcę zapewnić pracowników, że bezpieczeństwo jest dla mnie osobiście i dla całego zarządu absolutnym priorytetem – mówił prezes Radosław Domagalski-Łabędzki. – Są w górnictwie okoliczności, na które nie mamy wpływu, ale to wszystko, co możemy zrobić, będziemy traktować z najwyższą starannością, jaki bezwzględny priorytet.
29 listopada, jako Dzień Ofiar Wypadków w KGHM na zawsze pozostanie szczególną datą w kalendarzu Zagłębia Miedziowego.
(SR)